Bezkrólewie po śmierci Zygmunta III Wazy zapisało się w historii Rzeczypospolitej jako jedno ze spokojniejszych, czego przyczyną był przede wszystkim bezkonfliktowy i dość sprawny wybór następcy tronu – Władysława IV. Interregnum zawsze mocno angażowało elity Wielkiego Księstwa Litewskiego, które podejmowały wzmożoną aktywność w celu uzyskania wpływów u przyszłego władcy, jednak niektórzy (np. z powodów zdrowotnych) nie mogli bezpośrednio uczestniczyć w rozgrywkach politycznych czy najważniejszych zjazdach, jak sejmiki i sejmy. Jedną z takich osób był najstarszy syn hetmana wielkiego litewskiego i wojewody wileńskiego Lwa Sapiehy – marszałek wielki litewski Jan Stanisław. Brak aktywności magnata wynikał z problemów zdrowotnych, z którymi zmagał się już od kilku lat, a których pierwsze symptomy pojawiły się jeszcze podczas podróży edukacyjnej na początku XVII stulecia. W związku z tym, że Sapieha nie brał aktywnego udziału w pierwszych miesiącach bezkrólewia 1632 r. (m.in. nie stawił się na obrady sejmu konwokacyjnego), o bieżących sprawach informowali go jego słudzy, którzy w swoich listach opisywali nie tylko wydarzenia z samego sejmu i sejmików, ale także najważniejsze kwestie związane z Władysławem Zygmuntem Wazą czy fakcją sapieżyńską. Listy poddane na potrzeby niniejszego referatu analizie pisane były od końca maja do września 1632 roku, a ich autorami byli: Piotr Bielecki, kanonik wendeński Maksymilian Chrzanowski, Jan Telszewski i Jan Zdrodawski. Wzmiankowana korespondencja przechowywana jest w zbiorach Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. W. Stefanyka.