dr Marcin Broniarczyk

(Muzeum Ziemi Rawskiej)

Posłowie na sejmy z czasów Wazów reprezentujący więcej niż jeden sejmik. Garść refleksji w oparciu o wybrane przykłady

Każdy staropolski okręg sejmikowy był w swoich dziejach reprezentowany przez mniej lub bardziej zdolnych polityków. Niekiedy przez całe dziesięciolecia poszczególne sejmiki były „obsadzone” przez te same rodziny, których kolejni przedstawiciele byli obdarzani zaufaniem przez brać szlachecką. Dość dobrze rozpoznana jest zbiorowość wielokrotnych posłów na sejm z wybranych sejmików. Znamy ich nazwiska. Warto jednak przyjrzeć się i spróbować na wstępie usystematyzować listę tych, którzy w trakcie swoich wieloletnich karier posłowali na sejm więcej niż z jednego sejmiku. Kim byli owi posłowie, z jakich rodzin się wywodzili, jakie były powody, dla których szlachta zarówno w Radziejowie, jak i w Środzie powierzała im mandat posła na sejm? Czy nie było kontrowersji z osiadłością? Przyjmuje się bowiem, że terrigena od pokoleń osiadły w danej ziemi był lepiej postrzegany jako kandydat na posła, niż nuworysz w danym okręgu sejmikowym, choćby miał i najlepsze zdolności krasomówcze. Oczywiście można było posiadać dobra w kilku ziemiach. Czy wystarczyło wobec tego nadanie królewskie, czy jednak posiadanie dóbr prywatnych w danym okręgu sejmikowym? Wydaje się zatem potrzebne również choćby sondażowe przyjrzenie się majątkom wielokrotnych posłów na sejm reprezentujących różne ziemie. Aby jak najdokładniej opisać tytułowe zagadnienie, Autor skupia się na kilku przykładach. Są to posłowie: Stefan Gembicki (poseł z Łęczycy i Środy), Jan Łowicki (Środa, Radziejów) oraz Stanisław Sokołowski (Środa, Radziejów).

Organizatorzy
Dofinansowanie